Derby Manchesteru były… zakładem o żonę!

W niedawnych derbach Manchesteru, w których Manchester City podejmował Manchester United, wrzało nie tylko na boisku oraz na rynku zakładów bukmacherskich – na których, poprzez niesamowity rozwój wydarzeń – wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. W Kenii, dwóch przyjaciół zawarło prywatny zakład między sobą. Jednym z nich był zagorzały fan Obywateli, który był święcie przekonany o zwycięstwie swojej drużyny w domowym meczu.

Podczas gdy na Etihad Stadium drużyny Pepa Guardioli i Jose Mourinho odstawiały prawdziwy koncert piłki nożnej, między dwoma kumplami toczyła się równie wielka walka. Stawką zakładu wcale nie były duże pieniądze, zwierzęta czy letni domek. Wcześniej wspomniany fan Obywateli, który wprowadził bycie pewnym siebie na nieosiągalny praktycznie level, zaproponował zakład o swoją żonę! Skończyło się to de facto tragicznie, mimo, iż do przerwy absolutnie nic na to nie wskazywało. Man City cieszył się dominacją i pewnym dwubramkowym prowadzeniem. W drugiej połowie, szanse na zatrzymanie małżonki u swojego boku legły w gruzach, gdy zespół Czerwonych Diabłów zaliczył historyczny comeback i ostatecznie podbił stadion rywali. Nie wiemy, jak po takim spotkaniu musiał czuć się świeży singiel, ale patrząc na jego zapał do działania, spodziewamy się równie ciekawych pomysłów na rewanż!